Puławy-Kazimierz-Nałęczów

Jarmark w Wąwolnicy

By RK
Opublikowano 2017-02-13

Tradycja jarmarków sięga XV i XVI wiecznej Polski i wzmianki o niej spotykamy nie tylko w zapisach kronikarskich, ale także w pierwszych unormowaniach prawnych zapewniających korzystającym z jarmarków wiele przywilejów. Przyzwolenie na spotkania handlowe i nie tylko brzmiało tak:

 

„Na targi jarmarki cotygodniowe i coroczne wolno będzie po wieczne czasy ludziom wszelkiego stanu zewsząd przybywać ze wszystkimi towarami, sprzedawać i odjeżdżać z powrotem oraz handel wszelki uprawiać dla osiągnięcia większej korzyści według zwyczaju miejskiego po wieczne czas”.

Informacje które płyną z tego zapisu wskazują, że jarmarki mają charakter handlowy, że są regularne, są dla wszystkich chętnych i z natury swej mają na celu uzyskanie większego zysku ze sprzedaży swoich produktów.

Tak też jest i w przypadku jarmarku w Wąwolnicy. W naszym regionie odbywają się liczne targi. Tak jak podpowiada zapis kronikarski, odbywają się one regularnie  w różnych miejscowościach. Tydzień rozpoczyna jarmark w odległym o kilka kilometrów od Wąwolnicy Markuszowie. Nieco wciśnięty w uliczki tego miasteczka nie należy do zbyt dużych jarmarków, ale jest dość popularny. We wtorki i piątki targ odbywa się w Bełżycach i również obejmuje on centrum miasteczka i ulice. W środę zaś miłośnicy handlu swojskimi produktami spotykają się na obszernym placu targowym w Wąwolnicy.

Jarmark w Wąwolnicy

Jarmark w Wąwolnicy (ostatnie 2 zdjęcia wykonane z okien Rozanny)

Wąwolnica znajduje się na dawnym trakcie handlowym wiodącym z Kazimierza Dolnego do Lublina. To za sprawą Kazimierza Wielkiego, który w 1349 ustanowił drogę dla kupców z Torunia przez Kazimierz Dolny, Wąwolnicę do Lublina. Kolejna wzmianka dotycząca publicznego handlu w Wąwolnicy związana jest z Władysławem Jagiełło, który w 1409 oficjalnie zezwolił na organizację w Wąwolnicy targów w każdy wtorek. Kiedy nastąpiła zmiana dnia jarmarku, niestety nie wiemy.

W dawnej Polsce handlowano skórami, kożuchami, wełną, zbożem, lnem, mięsem, miodami, wyrobami kowalskimi i garncarskimi. Handel jednak nie był jedynym celem spotkania na jarmarku. Był też miejscem prowadzenia sporów i „załatwiania” spraw pomiędzy zwaśnionymi sąsiadami, którzy mogli przy dzbanku kojącego lub ognistego napoju załagodzić wszystkie konflikty. Jarmark miał i prawdę mówiąc nadal ma wymiar towarzyski, gdyż jest okazją do spotkania ze znajomymi, krewnymi, do których zwyczajnie nie ma się powodu lub ochoty na organizację wyjazdu. W literaturze z dawnej Polski znajdują się również wzmianki, że jarmark był okazją na zapoznanie panny z kawalerem, a także na wyswatanie swoich dzieci.
    
Podobnie było również w Wąwolnicy, która pomimo burzliwej historii była zawsze dość znaczącym miejscem targowym. Środa jako dzień cotygodniowych jarmarków w Wąwolnicy obowiązuje niezmiennie do chwili obecnej. Nadal można kupić płody rolne i ogrodnicze, wyroby rękodzieła, ale też tanie produkty przemysłowe chińskiej produkcji. Kupcy zjeżdżają się czasem już od 5 rano, a jarmark kończy się ok. 12.oo – 13.oo.